U mnie jak zwykle mało świątecznie,ale jakoś mnie nie pociąga robienie ozdób świątecznych...
Co prawda zgodziłam się na zrobienie kilku gwiazdek dla dwóch koleżanek,ale na tym się skończy moja przygoda:)W ogóle tego nie czuje...w tej chwili je usztywniłam,a dokładnie schną i dopiero okaże co z nich wyjdzie:)
Na blogach przygotowania, a ja w polu jak zwykle...
dlatego dziś zaległa girlanda dla Iwa:)
Rewelacyjna girlanda :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Halinka pochwaliła mi się, że to u niej zawisną te unikatowe gwiazdki. Oj szczęściara!
OdpowiedzUsuń