Kolejne dywaniki spod szydełka wyszły.
Dużo o średnicy 140 cm do pokoju małej Hani.
Wykonany oczywiście ze sznurka bawełnianego 5 mm
A drugi to miętowy cukiereczek 100 cm. Niestety zdjęcia nie oddają rzeczywistego koloru :(
Na dziś tyle.Buro szaro i ponuro:)Następnym razem pokażę coś dla maluszka:)
Kochani uśmiechu życzę:)
Oba są piękne!
OdpowiedzUsuńTen pierwszy uroczy! Mi się marzy właśnie taki z falbankami na końcu :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite!
OdpowiedzUsuńSuper są te chodniczki!
OdpowiedzUsuńwidze, ze sie zbieglysmy w dywanowym czasie :) ja tez wlasnie skonczylam dziergac szydelkowy dywanik :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Świetne dywaniczki :)
OdpowiedzUsuńcudne nic dodac nic ujac
OdpowiedzUsuńMła....cuda:***
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuń