Skoro tak bardzo podobają się Wam dywaniki to dziś będzie kolejny:)
Tym razem największy jaki do tej pory robiłam.
145 cm średnicy-kawał dywanu.Nie miałam nawet tyle miejsca pustego,żeby zrobić ładne zdjęcie w całej jego okazałości:)
Będą kolejne ;)
Następnym razem pokażę coś z amigurumi...pewna lala, którą jestem totalnie zauroczona:)
śliczny
OdpowiedzUsuńprzecudny:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow, ależ się rozkręciłaś Kochana! Podwójne macierzyństwo dodało Ci energii do pracy :)
OdpowiedzUsuńWspaniały! Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Faktycznie kawał pięknego dywanu:) imponujący!
OdpowiedzUsuńPiękny i jaki okazały :) takich dywaników nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńSuper, jak Ty to robisz, że się nie fałdzi ?
OdpowiedzUsuńDla mnie to jakaś magia.
Mój ten jeden jedyny jest pofałdowany mimo, że ze wzoru :-(
Pozdrowionka
Jak się fałdzi to znaczy,że masz za duże szydełko do wzoru, albo za dużo było dodawania.
UsuńŚliczny, i te kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękny, zazdroszczę !!!
OdpowiedzUsuńdywanik jest przecudny a kolory idealne:)
OdpowiedzUsuń