Żyję,mam się dobrze choć przemęczona jestem już bardzo i na szydełko siły mi brak:(
Mieszkanko już mamy(bez opóźnień się nie obyło), kończymy je odświeżać i najpóźniej w weekend przewieziemy wszystkie rzeczy.
Jutro najtrudniejszy dzień, bo muszę zadecydować na których ścianach dać kolor...a niestety zmysł wnętrzarski jest u mnie bardzo słabo rozwinięty i czeka mnie trudne wyzwanie:)
U Krystiana chcę biały,błękit i troszkę szarości,ale który kolor na której ścianie...a może jakiś wzór...ale jaki???
Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie:)
Pozdrawiam
powodzenia ... końce remontów są najfajniejsze bo najszybciej widać efekty :-) a jaka satysfakcja !!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę mocy, bo przeprowadzki są przyjemne ale barrrdzo męczące :)
OdpowiedzUsuńUff, cieszę się że jesteś. Trzymam kciuki za efekt końcowy, ale o efekt końcowy jestem spokojna, dasz radę, a efekt już, już, już za chwileczkę będzie widoczny. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńtaka pogoda pomaga w regeneracji :) Trzymam kciuki za pomysły
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki Malwinko - będzie dobrze :)))
OdpowiedzUsuńrzeczywiście ze ścianami to najtrudniejsze.. ja u dzieciaków zrobiłam paski na jednej ścianie, ale później ciężko dodatki dobrać żeby nie przeciążyć:(
OdpowiedzUsuńPolecam Ci kupić szablony i zrobić np. niebieską ścianę a szare drzewko z szablonu. Świetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńściana nie ząb... kolor można łatwo wymienić ;) trochę ci zazdroszczę tego dreszczyku ekscytacji urządzania nowego mieszkanka :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia
OdpowiedzUsuńZatem powodzenia :-)
OdpowiedzUsuńJak fajnie , już chwilka i będziesz rozpakowywać kartony :))
OdpowiedzUsuńUściski
Powodzenia w dobieraniu kolorków, to ciężka praca ale później jaka radość i satysfakcja. Pozdrawiam Kasia:))
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze! Na pewno wymyślisz tak, że synkowi będzie się podobać :) Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu! :)
OdpowiedzUsuńWpadłam, żeby się poznać przed spotkaniem w Łodzi.
OdpowiedzUsuńSzydełko uwielbiam, ale efekty. Bo sama stworzyć nic nie potrafię niestety;)
Zapraszam do nas.